www.hogwartsmic.fora.pl

Needle Black

[i]-To będzie to! - powiedział zadowolony do Wendy.
-17g, 12s i 15k. Chyba, że jest dla Ciebie za droga to wybierz coś innego.

Charlotte Chauvéz

Wzięła różdżkę od pana Ollivandera, chwytając ją w prawą rękę. Spojrzała na regały i wycelowała w nie różdżką delikatnie nią machając. Z regałów wyleciało kilka pudełek z różdżkami spadając na podłogę z cichym brzdękiem. Spojrzała na właściciela sklepu. Czyżby to była ta?

Indrayan

Chłopak, mruknął pod nosem - znowu machać... no dobrze. Machnął, ku swojemu zdziwieniu, poczuł ogromną moc, i energię. Uśmiechnął się i zadowolony powiedział - To chyba jest to.

Wendy

-Wspaniale!-krzyknęła dziewczyna i podała obliczoną kwotę pieniędzy i wyszła krzycząc 'do widzenia'

Nelly

Nie, nie, nie! - krzyknął Olivander szybko wyrywając różdżkę Ślizgonce, Chahrlotte.
Może ta? - zapytał podając różdżkę; grab, włos jednorożna.

Nelly

Dostrzegł innego klienta.
Tak, to jest to! - krzyknął. - 13g 3s 15k. Chyba, że jest dla Ciebie za droga to wybierz coś innego.

Charlotte Chauvéz

Wzięła od sprzedawcy kolejną różdżkę, tym razem wycelowując nią w szybę. Lekko nią machnęła, a na szkle pojawiło się pęknięcie, z każdą chwilą co raz większe. Odwróciła się do pana Ollivandera oddając rózdżkę.
- To chyba też nie ta. - powiedziała.

Indrayan

Hmmm. Zgoda! Biorę ją. - Odpowiedział z uśmiechem na ustach

Nelly

Hmmm.... - mruknąłem sam do siebie. - Czarny bez, włókno z serca widłowęża, 13 i 1/2 cala?

Charlotte Chauvéz

Wzięła kolejną różdżkę, mając nadzieję, że to już ostatnia. Była najdłuższa ze wszystkich, jakie miała do tej pory w ręku. Spojrzała na ladę pana Ollivandera, na którym walało się dość dużo papierów. Wycelowała w nie różdżką i ledwo dostrzegalnym ruchem ręki machnęła. Chwilę później wszystkie papiery równiutko leżały w jednej kupce. Spojrzała na różdżkę, a następnie na sprzedawcę.

Nelly

Tak! To ta! - uśmiechnąłem się.
Proszę nie zapomnieć napisać o wydatku na różdżkę w swojej karcie gracza!

Charlotte Chauvéz

Zostawiła na ladzie 22g 10s i 9k i dumnym krokiem opuściła sklep kierując się do kolejnego.

Vampirzyca

Weszła, niepewnie porozglądała się po pomieszczeniu, aż w końcu powiedziała: Dzień dobry chciałabym kupić różdżkę.Prawa ręka posiada moc

Nelly

- Ah, dzień dobry! Pierwszy raz do Hogwartu? Potrzebujesz różdżki? - spytałem uprzejmie. - Drzewo różane, łuska syreny, 9 i 1/4 cala. Machnij.

Vampirzyca

machneła i nagle z różdżki wyleciał strumień mocy który trafił w regał który się wywrócił. Zmieszana powiedziała -ups to chyba nie ta